,, Rodzinne sekrety" - Krystyna Mirek

,,Rodzinne sekrety'', to drugi tom serii 🍎Jabłoniowy Sad🍎, którą wręcz połknęłam,
Po pierwszym tomie czułam  niedosyt i  zżerała mnie ciekawość jaki los zgotuje rodzinie Zagórskich Krystyna Mirek.
No nie powiem..... U rodziny Zagórskich nudą i rodzinną sielanką nie wieje.
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał serii ,,Jabłoniowy sad'', zapraszam do mojej wcześniejszej recenzji pierwszego tomu ,, Szczęśliwy dom''
https://czytelniczyniedosyt.blogspot.com/2018/04/szczesliwy-dom-krystyna-mirek.html.


Nad rodziną Zagórskich zawiało i zagrzmiało.Tak kończy się pierwszy tom...
...Burza narobiła spustoszenia w ich ukochanym sadzie, gdzie wieloletnie drzewa bardzo ucierpiały.
Ucierpiała również rodzina, która mimo tego zawirowania, podnosi się kolejny raz i porządkuje sad.
Seniorzy rodu, Helena i Jan przygotowują się do uroczystości swojej kolejnej rocznicy ślubu.
Jednym słowem dużo się dzieje...
W tym tomie autorka skupia się głównie na dwóch siostrach, które są samotnymi matkami.
Maryla - matka dwójki urwisów wciąż kocha byłego męża. Poszukuje miłości, wsparcia, pomocy, ale trafia pod ,,złe adresy".Ostatecznie próbuje wygryźć obecną partnerkę męża, która z powodu swej atrakcyjności, jest nie lada konkurencją.
Aniela - najmłodsza z sióstr wychowuje córkę. Przed laty podjęła świadomie decyzję, o zatajeniu faktu przed ojcem dziewczynki, iż spodziewa się dziecka.
Losy obu sióstr diametralnie się odmienią.
Aniela podejmie decyzję i pojedzie do ojca dziewczynki, aby wyznać mu prawdę.
Maryla nieco się wyciszy i dostrzeże swoje wcześniejsze błędy.
Czy obie kobiety odnajdą tę najważniejszą iskierkę ludzkiej egzystencji, jaką jest MIŁOŚĆ?

Muszę wspomnieć o głowie rodziny Zagórskich, któremu autorka nie oszczędziła emocji i przeżyć.
Po latach pobytu w Stanach Zjednoczonych, swą wizytę w rodzinnym domu zapowiada brat Jana Zagórskiego - Alfred. Przyjeżdża on w zasadzie po część spadku.
Księgarnia Jana ledwo przędzie, a pieniędzy na spłatę brata brak.
Co wymyśli senior rodu, aby wyjść z tarapatów i ochronić rodzinę, która stanowi dla niego całe spectrum istnienia?
Upadki i wzloty, łzy szczęścia i łzy wzruszenia, śmiech, i smutek, kłopoty i sukcesy, sekrety i wyznania - wszystko to, na 300 stronach.

Krystyna Mirek po raz kolejny dostarcza całą gamę emocji.
Nie trywializuje nie poucza, nie umoralnia, tylko po prostu stawia na historie z życia wzięte, w które się po prostu wierzy.
Szczerze polecam!