,,Szczęśliwy dom" -Krystyna Mirek



Każdy z nas marzy, aby mieć w swoim życiu miejsce, które jest azylem, przystanią...
Miejscem gdzie kłopoty mimo ich rangi, stają się mniejsze. Gdzie czeka na nas ktoś, dla kogo jesteśmy ważni, kto nas kocha, kto zna receptę na bolączki życia, kto nas przytuli, pocieszy, a jak trzeba, to kopnie w tyłek i zmotywuje do działania
Krystyna Mirek stworzyła w tej powieści rodzinę, w której można się zakochać, choć przecież nie jest taka super idealna, bo ma swoje sekrety, ma swoją przeszłość ...
Niemniej ta opowieść wciąga jak pompa ssąco - tłocząca, przez to, że jest opowiedziana w niezwykle interesujący sposób. Jest prawdziwa i na tym polega jej fenomen.

W tym ciepłym pełnym miłości domu,położonym na przedmieściach Krakowa, fundamentem są Rodzice.
Krystyna i Jan mają cztery córki Marylę, Gabrysię, Julię i Anielę.
Maryla - samotna matka dwójki urwisów, szukająca partnera, miłości, bezpieczeństwa...
Gabrysia- mężatka, która od lat boryka się z niemożnością zajścia w ciążę.
Julia- właścicielka przychodni weterynaryjnej. Od lat w związku Ale czy z tym mężczyzną którego kocha?
Aniela-samotnie wychowuje córeczkę. Na dnie serca skrywa tajemnicę, której nie zna nikt prócz niej samej.
Jan od wielu lat jest właścicielem księgarni. Przed laty stworzył wspaniały dom otoczony jabłoniowym sadem, dla ukochanej żony, oraz córek.
Czy jako rodzice zrobili wszystko aby ich córki były szczęśliwe?
Sen z powiek spędza i bowiem fakt, iż każda z nich błądzi na swój sposób, podejmując błędne decyzje.
Przed rodziną wiele kłopotów, wyzwań, emocji, oraz tajemnic do odkrycia.
Więcej zdradzać nie będę, ponieważ to nie streszczenie powieści, a krótka recenzja, która ma na celu zachęcić do sięgnięcia po tę historię.

,,Szczęśliwy dom'', to pierwsza z trzech część  serii ,,Jabłoniowy sad''.
I tak jak zawsze broniłam się przed książkami składającymi się z tomów, tak teraz jestem niesamowicie szczęśliwa z faktu, że przede mną dwie kolejne, które już na mnie czekają.
Pisarka posiada niebywały talent, a jej historie sercem pisane, znajdują szczególne miejsce w sercach czytelników.
Zachęcam z całego serca do przeczytania tej powieści 💖
 Dom, to nie miejsce, dom to ludzie, którzy w nim mieszkają.



Komentarze

  1. Ten cykl autorki, skradł moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się fabuła. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy Saro :)Podziel się wrażeniami po lekturze. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Coś czuję, że zabraknie mi nocy na czytanie w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi już brakuje....Nie raz chodzę jak zombie :D Ale co?jak to silniejsze .....

      Usuń

Prześlij komentarz