''Sponsor'' TOM I - K.N.Haner




Zaintrygował mnie opis.
Zaintrygował mnie tytuł.
Zaintrygowała mnie okładka.
Czy zaintrygowała mnie treść?
To moje pierwsze spotkanie z K.N. Haner i cóż mogę powiedzieć...

 Sięgając po ''Sponsora'', obawiałam się odrobinkę, iż będzie to opowieść wzorowana na słynnym Grey'u. Czyli bogaty facet i niewinna sierotka Marysia w tle, która sprawi, że zepsutemu do szpiku kości erotomanowi, przestawią się priorytety.
Poniekąd tak jest, ale do rzeczy.

Kalina jest młodą studentką, która wiedzie szczęśliwe życie, skupiając się na nauce i nie trwoniąc czasu na relacje damsko- męskie.
Nathan jest dobrze sytuowanym mężczyzna po trzydziestce. Gdyby nie fakt, iż jego relacje z kobietami ograniczają się  do płacenia im za seks, facet byłby całkiem okej.
Kalina i Nathan poznają się w momencie, kiedy dziewczyna ląduje pod kołami jego samochodu. Mężczyzna udziela Kalinie pomocy, zawożąc ją do szpitala. Na miejscu okazuje się, że oprócz drobnych potłuczeń, Kalina wychodzi z tej opresji bez większego uszczerbku na zdrowiu. Wydawać by się mogło, że od tej pory ich relacja rozwijać  się będzie podobnie jak wszystkie znajomości, między którymi zaiskrzyło od pierwszej chwili. Niemniej młodym jakoś od początku nie jest po drodze.
W życiu Kaliny dochodzi do ogromnej tragedii, w której traci oboje rodziców. Bez dachu nad głową, bez środków do życia z czteroletnią siostrzyczką pod opieką, tuła się od znajomych do ciotki, pomieszkując u nich kątem.
Po pół roku trafia przypadkiem na Nathana w sklepie. Mężczyzna po raz kolejny oferuje swoją pomoc.
Od tej pory akcja rusza z kopyta.
Czy Kalina przyjmie pomoc Nathana?
Czy dwoje tak odmiennych ludzi ma szanse na wspólne życie?
A może to prawda, że miłość potrafi roztopić nawet najbardziej zatwardziałe serce i sprawić, że dotychczasowe życie okaże się puste i bezsensowne?





K.N. Haner stworzyła historię, która jest w stanie zainteresować czytelnika, pod warunkiem, że odrzuci on rozkładanie na czynniki pierwsze niektórych wątków.
Czy Autorce udało się zainteresować mnie swą powieścią?
Ogólnie rzecz biorąc to tak...Jestem typem czytelniczki, która albo wejdzie w życie bohaterów i brnie z nimi do samego końca, albo męczy się w ich towarzystwie i czeka, kiedy tortury się skończą, zwłaszcza kiedy książka pochodzi od wydawcy i nie można sobie pozwolić na odłożenie jej na półkę.
Autorka na pewno posiada niesamowitą wyobraźnię. Posiada również umiejętność trzymania czytelnika w napięciu oraz w niebywały sposób potrafi pokierować historią tak, aby zwroty akcji stały się zaskoczeniem.
Żeby nie było, że wszystko mi zagrało, dodam, że na początku irytowało mnie powtarzanie dialogów z perspektywy obojga bohaterów. Bałam się, że cała książka będzie prowadzona w ten sposób, ale na szczęście okazało się, że Autorka uchroniła nas od czytania tego samego w kolejnych rozdziałach.
Druga sprawa to mała Sabrina, która momentami przemawiała słowami dorosłej osoby. Czteroletnie dziecko powinno mimo swojej rezolutności, pozostać jednak dzieckiem, a nie starą maleńką, która jednak bardziej irytowała, niż wywoływała uśmiech na twarzy.
Bardzo nie podobała mi się  postawa Kaliny, która pod koniec książki wkracza na grząski grunt, ale o tym SZA, żeby nie wyszedł spojler.

Podsumowując:
''Sponsor'' to historia, która intryguje i ciekawi, może nawet momentami wkurza i irytuje, ale to przecież emocje sprawiają, że opisaną historię zapamiętujemy.
Ta właśnie do takich należy. Jest pełna intryg, zwrotów akcji, jest pełna nadziei, by za chwilę rozwiać nasze oczekiwania na cukierkową miłość między dwojgiem ludzi, którzy niewątpliwie są dla siebie stworzeni, tylko życie stawia przed nimi zbyt duże progi, o które oni się potykają.
Szczerze polecam i cierpliwie czekam na drugi tom, który już wkrótce.

 Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję  Wydawnictwu  editiored.


                                                 






Komentarze

  1. Chyba właśnie od tej książki zacznę poznawanie twórczości tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Czekam na drugi tom i jestem bardzo ciekawa, co się jeszcze wydarzy w życiu ten niecodziennej pary :)

      Usuń

Prześlij komentarz