,,Przyjaciel" - Basia Karolewicz

     
   Miłość to uczucie, które potrafi zmienić nasze życie. Miłość to uczucie łączące dwie osoby, to akceptowanie wad ukochanej osoby, to oddanie. Najpiękniejsza i spełniona jest wtedy, kiedy wszystko to, co dajemy, jest nam oddane z powrotem.
A co jeśli do czynienia mamy z miłością niespełnioną, która działa na nas destrukcyjnie, ale z drugiej strony, jest motorem napędowym dalszej egzystencji? Jak się okazuje, nawet ta nieodwzajemniona miłość, może stanowić kluczowy powód, żeby rano wstać, żeby mieć chęć do życia, mimo targającego wewnątrz bólu.

Od bardzo dawna, zdania na temat przyjaźni między mężczyzną a kobietą są podzielone. Jedni uważają, że jak najbardziej jest możliwa, a drudzy twierdzą, że ta teza nie ma pokrycia, ponieważ prędzej czy później, jedno z dwojga skończy ze złamanym sercem.

Basia Karolewicz w swojej książce ,,Przyjaciel'', zaprasza nas do świata wielu przemyśleń, bólu, cierpienia i niemocy.

  Basia i Adam poznali się w pracy. Od samego początku nawiązali nić porozumienia, która rozkwitała na przełomie czterech lat. Każdego dnia, rytualnie pijali razem kawę, poznając się coraz lepiej.

Niestety, na nieszczęście Basi, Adam nie przejawiał w stosunku do niej głębszych uczuć, poza przyjacielskimi. Dziewczyna ślepo w nim zakochana ukrywała ten fakt. W ciągu całego okresu ich znajomości patrzyła na miłosne podboje mężczyzny, a tym samym, na zmieniające się partnerki u jego boku. Nigdy nie odważyła się wyznać mu swoich prawdziwych uczuć. Cierpiała, płakała, wyczekiwała każdej możliwej propozycji spotkania poza pracą, które, mimo iż padały, rzadko dochodziły do skutku. Jej miłość była tak wielka i tak nieobliczalna, że każdy niemal błąd popełniony przez Adama, z mety zostawał mu darowany.

Basia to osoba skryta, zakompleksiona, stroniąca od towarzystwa. Ma świadomość swojego mankamentu dotyczącego jej urody, ale jednocześnie tak pragnie miłości, że często zastanawia się nad tym, że Adam nie dostrzegł w niej kobiety. Życie jej nie rozpieszczało. W domu rodzinnym, kiedy jako mała dziewczynka powinna być otoczona miłością i bezpieczeństwem, doszło do czegoś, co nie powinno się nigdy wydarzyć. Trauma z dzieciństwa kładzie na jej życie ciemne chmury, powraca do niej jak bumerang, jest przysłowiową kulą u nogi. Adam, jako jedyny spoza rodziny, zna sekret Basi.

Po czterech latach wspólnej pracy Adam podejmuje decyzję, która jest dla Basi bardzo bolesna.

Czy kobieta odważy się na wyznanie prawdy?



 ,,Przyjaciel'', to książka, z której wynika fakt, że czasami słowa, których się boimy, powinny jednak paść. Niekiedy duma, jest złym doradcą.

Tytułowa bohaterka jest bardzo pogmatwaną postacią. Niby wie, co czuje, potrafi się otworzyć i powierzyć Adamowi najczarniejszy sekret z jej życia, ale jej sercowe rozterki, dalej są jej rozterkami.

Zamknięta w labiryncie swojego umysłu kobieta, tak bardzo boi się odrzucenia, że czasem jej postawa może irytować.

W książce zabrakło mi dialogów, było ich zdecydowanie za mało. Być może był to celowy zabieg, aby skupić uwagę na sednie historii.

Basia Karolewicz napisała gorzką historię, o niszczycielskiej sile miłości. Miłości wielkiej, a jednocześnie tchórzliwej. To powieść, o blaskach i cieniach niespełnienia, a jednocześnie o sile kobiety, która świadomie podejmuje taką, a nie inną decyzję.

Intymne wyznanie wewnętrznych uczuć zapisane na kartkach książki, na pewno znajdzie swoich masowych odbiorców. Wszak Basia nie pierwsza i nie ostatnia ulokowała swe uczucia w przyjacielu, dlatego, jeśli ktoś lubi niełatwe tematy, serdecznie polecam Przyjaciela.
                            Za mozliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Autorce.

Komentarze

  1. Będę miała tę książkę na uwadze.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przypominam sobie, żebym miała kiedyś okazję czytać książkę z takim motywem. Brzmi ciekawie, więc mogę dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz