Gabriela Gargaś przyzwyczaiła mnie, że jej powieści naszpikowane są wysokoprocentową dawką emocji, piękną fabułą, wzruszającymi historiami bohaterów, oraz tym CZYMŚ, co niejednokrotnie sprawiło, że łzy same spływały po policzkach.
,,Minione chwile"to powieść, która różni się od wcześniejszych.
Oczywiście fakt ten nie oznacza, że książka mi się nie podobała.Była po prostu inna. I tak sobie myślę, że to chyba dobrze, że Autorka poszerzając swój dorobek literacki wprowadziła do powieści coś nowego.A sądząc po opisie źródeł, z których korzystała pisząc tę powieść, było to pracochłonne wyzwanie wymagające na pewno mnóstwa kunsztu.
Kto z nas nie marzy o tej jedynej prawdziwej odwzajemnionej miłości? Gdy kochamy na zabój, tęsknimy jak wariaci i pragniemy do utraty tchu.
Kiedy prawdziwe silne uczucie zamienia się w chorobę, prowadząc do momentu wyniszczenia człowieka w człowieku?
Anna aby wyleczyć swe złamane serce wyjeżdża do Szkocji.Tam po kilku perypetiach związanych z pracą i jej współlokatorem, postanawia się wyprowadzić. Los rzuca ją do posiadłości lady Abigail, gdzie podejmuje prace opiekunki starszej pani.
Od tej chwili życie obu kobiet nie prowadzi do zapomnienia o przeżytym cierpieniu.
Lady Abigail rozpoczyna opowieść historii swojego, życia z okresu powojennego, która jak się okazuje będzie miała wpływ na życie Anny.
W młodości lady Abigail zakochała się w polskim oficerze-Waldemarze, który był jej wielką miłością.Związku między dwojgiem nie popierała rodzina Abigail.
Waldek był człowiekiem niezdecydowanym, rozchwianym emocjonalnie, tęskniącym za Polską.Obiecywał, zapewniał, mydlił oczy, by ostatecznie opuścić Abigail na kilka długich miesięcy.Pobyt w Polsce zaowocował u Waldka w nowe uczucie, z którego tak naprawdę nigdy się nie wyleczył. Sytuacja Polityczna w kraju zmusiła go do powrotu do Szkocji, gdzie zastał Abigail w zaawansowanej ciąży.
Ta miłość nie była szczęśliwa. Ta miłość była toksyczna, egoistyczna i destrukcyjna.
Mroczne sekrety lady Abigail ujrzą światło dzienne i wstrząsną Anną.
Gabriela Gargaś stworzyła powieść pełną smutku i cierpienia, pełną tęsknoty i braku spełnienia.Plusy i minusy życia w obcym kraju ukazują niesamowitą więź człowieka ze swoimi korzeniami.
Lektura jest wciągająca, bo historia w niej zawarta jest nietuzinkowa.O ile Szkocja to piękny kraj, o tyle pogoda wcale, a wcale mi się nie podoba.Ciągle padający deszcz, zimny wiatr znad morza i mgły nie są dla mnie.Ale to właśnie ta mroczna otoczka nadała tej powieści dodatkowej tajemniczości.
Dziś historia, którą przeczytałam nie wycisnęła ze mnie łez.Ale czy łzy są miernikiem sukcesu książki?
Otóż nie.
Jestem pełna podziwu dla Gabrieli Gargaś, ponieważ napisała historię o nieszczęśliwej miłości i związanych z nią dramatycznych skutkach, ukazując aspekt bezpardonowej walki o uczucie.
Jak się okazuje, niespełniona miłość może stać się piekłem na ziemi.Jedna osoba nie może kochać za dwoje.Historia lady Abigail to narastająca latami spirala uzależnienia i choć wydarzyła się przed wieloma laty, nie pozwoliła o sobie zapomnieć.
Jaką naukę na życie wyniosła z powierzonej jej historii, Anna? Czy jest dla niej szansa na nowe, szczęśliwe jutro?
Autorka pozwoliła nam ponieść się wodzom wyobraźni i dopowiedzieć zakończenie wątku, lub też czeka nas miła niespodzianka w postaci kontynuacji? Kto wie?
Polecam z całego serca !
Na pewno przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńPolecam Aguś :)
UsuńDodaję do półeczki książek, które chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Pozdrawiam
Usuń